Gniazdem Orląt jest tylko Lwów
(Pamiętna rozmowa z siostrą poety Zbigniewa Herberta)
Zbigniew Kresowaty: O Zbigniewie Herbercie, wybitnym i wielkim poecie, dużo napisano, ogłoszono przeróżne prace i rozprawy - głównie o znaczeniu jego poezji, metafizyce, o osobowości... Chciałbym panią zaprosić do rozmowy, a właściwie do wspomnień - myślę tu o państwa dzieciństwie, o rodzinie Herbertów, gdyż będę chciał dowieść, że dzieciństwo to bardzo znacząco wpłynęło na osobowość poety. Przychodzi tu na myśl rodzinne miasto Lwów. Trzeba, żebyśmy od tego zaczęli, bo wydaje mi się, że miejsca dzieciństwa są ogromnie ważne. Państwa rodzina mieszkała we Lwowie od czasów Georga Herberta, który też był poetą z Galicji. Czy może pani nakreślić pra-początki rodu Herbertów, kto zapoczątkował wielkie tradycje humanistyczne, może powie pani coś o przodkach?